poniedziałek, 26 maja 2014

Dla wszystkich mam

Pierwszą  usłyszaną przeze mnie piosenką dla mamy była piosenka śpiewana przez cudowne dziecko Włoch lat sześćdziesiątych, Robertino Lorettiego. Jeszcze mamy tę plastykową pocztówkę dużego formatu...


Potem był Wojciech Młynarski ze swoją wersją wspomnień z cielęcych lat. To piosenka, która jest prawdziwym ukojeniem...



O mamie jest też jedna z niewielu piosenek Wioletty Willas, które lubię; tę nawet bardzo.



Chronologicznie to piosenka Niebiesko - Czarnych z 1955 roku powinna rozpocząć ten post...



Louis Mariano w 1958 roku zaśpiewał tę piosenkę w programie telewizyjnym w obecności swojej mamy...


Wszystkim mamom
życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń!!!